Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/abik.gniezno.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/abik.gniezno.pl/paka.php on line 5
- Ach, rozumiem. - Książę z satysfakcją nadstawił ucha, żeby usłyszeć najnowsze

- Ach, rozumiem. - Książę z satysfakcją nadstawił ucha, żeby usłyszeć najnowsze

  • Sabrina

- Ach, rozumiem. - Książę z satysfakcją nadstawił ucha, żeby usłyszeć najnowsze

07 March 2021 by Sabrina

ploteczki towarzyskie. - A czy wasza wysokość zagra w turnieju? - Bez wątpienia. Szkoda, że to tylko wist, okropne nudziarstwo. Wolałbym faraona. Hazard to coś dla mnie. Alec uśmiechnął się na wzmiankę o grze, która sporo już regenta kosztowała. A potem skupił uwagę na głównym majstrze, który objaśniał: - Tam, milordzie, widać kuchnie, które już ukończono. Tutaj wzniesiemy salę bankietową, a na drugim końcu trwają prace nad pokojem muzycznym... - Mężczyzna urwał, jakby coś w oddali przyciągnęło jego wzrok. Alec spojrzał w tym kierunku i nagle, mimo cieplej letniej pogody, zrobiło mu się zimno. Czarny powóz zbliżał się do półkolistego podjazdu, okalającego ogród przed pawilonem. Ciągnęła go szóstka karych koni, strojnych w pióropusze na głowach, a obok galopowała gwardia Kozaków. Kurkow! A więc ich wróg w końcu przybył do Brighton z imponującą pompą, niemalże w dniu balu u Lievena. Musi zaraz wracać do Becky, by ją ostrzec. Ale czy się odważy przed nią stanąć? Nawet nie próbował usprawiedliwiać się przed towarzyszami. Pożegnał się szybko i pospiesznie odszedł, klucząc po rozkopanym gruncie. - Alec! - krzyknął za nim Fort. - Knight, gdzie ty idziesz? - wołał Drax. Nie odpowiedział, nawet się nie odwrócił. Wskoczył do wypożyczonego faetonu i zmusił parę gniadoszy do biegu. Wiedział, że jego nagły odjazd wyda się przyjaciołom dziwaczny, lecz na przeprosiny przyjdzie czas później. Co powie Becky, kiedy wróci do domu? Becky nie powiedziała nic. Zamierzała wcześniej robić to, co zwykle. Uporządkować kuchnię. Zrobić sos do puddingu. Dziergać robótkę dla małej Katherine. Nic z tego nie wyszło. Tuż po rejteradzie Aleca poszła do swojej sypialni i siadła na krześle, oniemiała ze zdumienia. Nie mogła uwierzyć, że Alec zostawił ją w pół słowa, bardziej zaabsorbowany spotkaniem z regentem niż pocieszeniem świeżo upieczonej narzeczonej. Wiedziała, że wizyta w pawilonie była tylko wymówką. Zacisnęła usta, obróciła gniewnie na palcu sygnet, z trudem powściągając chęć, żeby go natychmiast z niego zedrzeć. Jeśli Alec nie wyjawi jej swojego sekretu, będzie się musiała zastanowić, czy za niego wyjdzie. Czyż nie powiedziała mu o sobie wszystkiego w kościele? Zaufała mu. Dlaczego nie odpłacił jej tym samym? Zabolało ją, że przez cały czas świadomie coś przed nią ukrywał. Czy powinna mu wierzyć? Jedno wiedziała na pewno, nie chce pozostawać w nieświadomości. Wreszcie usłyszała turkot kół i po kilku minutach Alec wszedł do pokoju. Spojrzała na niego chłodno. Spuścił oczy i zdjął frak. - Wróciłem. - Widzę. Spojrzał na nią niepewnie i stanął nieco dalej, wsparty o jedną z kolumienek, podtrzymujących baldachim łóżka. Patrzył w dywan, jakby czekał, aż ona odezwie się pierwsza. Becky milczała, z satysfakcją obserwując jego zakłopotanie. - Kurkow przybył do Brighton - oznajmił - Nie powinnaś się pokazywać ludziom. - Dobrze. Alec zwilżył językiem wargi. - Jak wiele słyszałaś z tamtej rozmowy? - Za mało, żeby zrozumieć, o co chodzi. Podszedł i przyklęknął przy krześle, na którym siedziała, kładąc dłoń na jej przedramieniu. - Nie niszcz wszystkiego, proszę cię. Eva już nie ma nade mną władzy. Nie miała prawa się tu zjawić. Jesteś dla mnie wszystkim. - Twój urok tym razem ci nie pomoże. - Cofnęła rękę. - Chcę poznać prawdę. Zesztywniał, podniósł się i odwrócił tyłem do niej. Podszedł do okna i wsparł się o jego parapet.

Posted in: Bez kategorii Tagged: choroby skóry u yorka, coli pies pasterski, kaczorowska w ciąży,

Najczęściej czytane:

rzestnego. Ponieważ Mark był znany jako główny beneficjent tego dżentelmena, jego niepokój i chęć bycia przy łóżku chorego nie będą wymagały komentarza. ...

Zakończył list, zakleił i zaadresował na swoje nazwisko zmienionym charakterem pisma, po czym wezwał służącego. - Chcę, by dostarczono mi to jutro rano - powiedział. - Oczywiście, jaśnie panie - odparł kamerdyner bez¬namiętnym tonem. Bynajmniej go to nie zaskoczyło. Nie przywykł do mieszkania w takim domu i warunkach, zastanawiał się więc, jak długo pan Baverstock tu wytrzyma. ... [Read more...]

nów przygotowano cztery sypialnie. Co prawda panny Fabian musiały dzielić jeden pokój, lecz według Clemency nic na to nie można było poradzić. Panicz Giles został umieszczony w pokoju, który służył kiedyś jako garderoba przy głównej sypialni, gdzie olbrzymie łóżko zupełnie nie nadawało się do użytku i na dodatek było pełne tomików. Dziewczyna wątpiła, czy ktokolwiek spał w nim od stu lat. Garderoba, choć mała, wydawała się przynajmniej czysta i sucha, w każdym razie nie było wyboru. ...

Kiedy rankiem w dniu przybycia Fabianów Lysander wychodził z sypialni, natknął się w korytarzu na Clemency, Odzianą w roboczy fartuszek i ze stertą bielizny pościelowej w ręku. Miała też ubrudzony kurzem nos, a z włosów zebranych na czubku głowy wysunął się złoty kosmyk. - Na Boga, panno Stoneham! Czy brakuje już służby do robienia tych rzeczy? - Tak - odparła szczerze. ... [Read more...]

świata nie każemy naszym nianiom ubierać się w dziwaczne

mundurki. Uczynisz z biednej panny Tyler pośmiewisko! - Camryn! - Elly przywołała córkę do porządku. - Uważam, że to dodaje jej szyku. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy, ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 abik.gniezno.pl

WordPress Theme by ThemeTaste