Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/abik.gniezno.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/abik.gniezno.pl/paka.php on line 5
że jestem tu bezpieczna.

że jestem tu bezpieczna.

  • Sabrina

że jestem tu bezpieczna.

17 May 2022 by Sabrina

RS 255 - Ale przede mną nie potrafią cię ochronić? Nic nie może mnie ochronić przed tobą, pomyślała. - Ty nie jesteś wampirem - rzekła sucho. - W każdym razie teraz jest dzień i on musi odpocząć. - Nie łudź się. Ty nie zawsze odpoczywasz za dnia, jesteś równie stara jak on. - Niektóre kobiety nie uznałyby tego za komplement. - Chodzi mi o to, że jesteście oboje bardzo silni, niewielu innych osiągnie kiedykolwiek podobną moc. - Właśnie, oboje jesteśmy bardzo silni. On nie jest tutaj jedyną potężną istotą. - A jednak cały czas boję cię o ciebie. - Boisz się o mnie czy boisz się mnie? Nie odpowiedział. Wróciła do sypialni, Bryan poszedł za nią, starannie zamykając drzwi balkonowe, udekorowane warkoczami czosnku i obwieszone krzyżami. Przyjrzał im się uważnie. - Interesujące... - mruknął. Zirytowała się. - Słuchaj, czy nigdy nie przyszło ci do głowy, że skoro istnieje ktoś ponad nami, ktoś pragnący dla naszych dusz pokoju, to w sercu każdej myślącej istoty jest miejsce nie tylko na zło, ale również i na dobro? Zbliżył się, ujął ją za ramiona, głęboko zajrzał w oczy. - Widziałem wystarczająco dużo. - Ale wiara polega na tym, że wierzymy w to, czego nie widzimy - odparła cicho. - A jednak od jakiegoś czasu nie wierzysz we mnie i nie masz do mnie zaufania. RS 256 - Sam przyznałeś, że zabicie mnie jest jednym z twoich głównych celów. - Powiedziałem też, że tego nie zrobię. - Na razie - przypomniała. - Musimy połączyć siły i pokonać go. Tym razem na dobre. Ciągłe trzymał dłonie na jej ramionach, jego twarz znajdowała się tak blisko. Te oczy... Jak mogła ich nie rozpoznać? Zadrżała, lecz nie wiedziała, czy z pragnienia, czy z lęku przed zagrożeniem z jego strony. Nie mogła mu ulec, musiała oprzeć się pokusie, on jednak dotknął jej twarzy. Może jeszcze i wtedy zdołałaby się oprzeć, ale on szepnął: - Igrainia... W tym jednym słowie zdołał zawrzeć całą tęsknotę, która przetrwała wieki, całą radość z minionego szczęścia i cały ból z powodu jego utraty. I gdyby w tym momencie zamierzył się na nią, nie zdołałaby się cofnąć ani odwrócić. Ujął w dłonie jej twarz, nieskończenie czule przesunął kciukami po gładkich policzkach. Kiedy bezwiednie przytuliła się do niego, nachylił się i pocałował ją niespiesznie, zmysłowo, w dotyku jego warg i języka wyczuwała żar, który tlił się w nim przez wieki. Wsunęła palce w ciemne włosy, pocałunek stawał się coraz gorętszy, coraz bardziej szalony. Nie miała pojęcia, jak i kiedy ich ubrania znalazły się na podłodze, w każdym razie tonęli nadzy w swoich objęciach, ani na chwilę nie przerywając

Posted in: Bez kategorii Tagged: soda oczyszczona wybielanie zębów, kaczorowska w ciąży, simsy 4 pobierz,

Najczęściej czytane:

włoży w piątek.

Przeszły do innej części butiku, Lizzie wzięła do ręki obydwie sukienki i przyglądała się im w trzyczęściowym lustrze. - Może przymierzysz je ponownie? - zaproponowała Willow ... [Read more...]

zostawić ze mną?

- Camryn powiedziała, że wybieranie sukienek to babska sprawa. - Uśmiechnął się..- Poza tym mam nadzieję, że może dzięki temu Lizzie zmieni swój stosunek do pani. Powoli zaczynam ... [Read more...]

Na jej widok uśmiechnął się przyjaźnie.

- Cześć, Willow. Zaczerwieniła się. - Przykro mi bardzo, że szwagierka zmusiła pana do ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 abik.gniezno.pl

WordPress Theme by ThemeTaste