Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/abik.gniezno.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/tymek10/ftp/abik.gniezno.pl/paka.php on line 5
stopniało jej błyskawicznie.

stopniało jej błyskawicznie.

  • Sabrina

stopniało jej błyskawicznie.

12 August 2022 by Sabrina

Znała to uczucie. Tak zawsze się czuła, kiedy spotkała bezdomnego kota albo psa. To przez tę słabość sprowadzała do domu niezliczoną menażerię. Jak mogła odejść i zostawić te maluchy bez opieki? Zapomniała o wysmarowanej bananem słuchawce, pokonana przymknęła oczy i zapytała cicho: - O której mniej więcej wrócisz? - Przed ósmą rano. Przyrzekam. Malinda stała w sypialni tak pospiesznie opuszczonej przez panią O'Grady i patrzyła na prążki na gołym materacu. Była wykończona. Nawet nie pomyślała o szukaniu pościeli i posłaniu łóżka. Oczy ją piekły, nie czuła stóp i podejrzewała, że w żołądku zaczyna jej się robić wrzód. A to wszystko przez czterech małych chłopców. Cztery potwory, mówiąc dokładnie. Nagle przypomniała sobie mokry uścisk, jakim po kąpieli obdarzył ją najmłodszy. No, dobrze. Trzy potwory. Patryk jest słodziutki. Ale jego bracia to istne diabły. Minione pięć godzin spędziła w piekle i już nigdy nie da się na coś takiego namówić. Kolacja okazała się klapą, kąpiel ogólną bijatyką, kładzenie spać naraziłoby na szwank cierpliwość świętego. Spojrzała na stojący przy łóżku budzik. Dwunasta trzydzieści. Nigdy się tak późno nie kładła. Czy zjawi się jakiś dobry duszek i pościele łóżko? Nie, Malinda już dawno przestała wierzyć w bajki. 26 JEDNA DLA PIĘCIU Sprawdziwszy jeszcze raz, czy chłopcy śpią spokojnie, Malinda weszła do sypialni Jacka. Nie było co prawda mowy, że ma spać w jego sypialni, ale na pewno nie będzie miał nic przeciwko temu. Zdecydowana, zatrzymała się jeszcze na chwilę przv drzwiach. Nigdy nie spała w łóżku mężczyzny, nawet w pustym. Czuła się dość nieswojo. Łóżko było sprężyste i miękkie. Pokusa okazała się zbyt silna. A poza tym Jack wróci dopiero rano, a ona już dawno będzie na nogach. Malinda nie skorzystała z oferowanego jej przez Jacka przez telefon podkoszulka i postanowiła spać we własnej halce. Kobieta nigdy nie powinna dopuścić do sytuacji, w której jej reputacja byłaby zagrożona. Trzymając jedną nogę jeszcze na podłodze Malinda zamarła. Och, ciociu, proszę, wymamrotała. Tak bardzo chciało jej się spać, a łóżko wyglądało na takie wygodne. Nie martw się, ciociu. Rano świat będzie pogodniejszy. Jack wróci, Malinda wycofa się z umowy i, wolna od zobowiązań wobec synów Brannana, podejmie znowu własne życie. Płatki śniegu wielkie jak ćwierćdolarówki rozpryskiwały się o przednią szybę samochodu. Jack skrzywił się i włączył wycieraczki. W Chicago miał śniegu po

Posted in: Bez kategorii Tagged: soda oczyszczona wybielanie zębów, jaworowicz elżbieta dzieci, sen o psach szczeniakach,

Najczęściej czytane:

– Spojrzała na męża. – To nowy gatunek, smakuje ci?

– Dobra – mruknął po dokonaniu degustacji. – Tylko dobra? – Doskonała. ... [Read more...]

jednak nowoorleańczycy uważali, że to świetne miejsce, żeby kupić

sobie tani lunch. Julianna Starr pchnęła przeszklone drzwi i weszła do baru, uciekając przed chłodnym, styczniowym powietrzem. Natychmiast otoczył ją ... [Read more...]

tygodnie, zanim wypuszczono cię ze szpitala, potem

przeszedłeś rehabilitację. Sądząc po skali obrażeń, masz szczęście, że w ogóle żyjesz. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 abik.gniezno.pl

WordPress Theme by ThemeTaste